Sliczne ptaszynki! Jakie im zrobiłaś szaliczki! Nie zmarzną zimą, szkoda, że te prawdziwe nie mogą mieć szaliczków byłoby im dużo cieplej. Dziękuję Olu za przemiły komentarz, my po tej samej linii naukowej:) Ty uczysz się na Uniwersytecie Przyrodniczym, a ja już dawno skończyłam:))) Będę Cię podglądała!
Dziękuję bardzo za odwiedziny i miły komentarz :) Szaliczków zrobić nie możemy, ale na szczęście pomóc w innej formie - jak najbardziej. Pamiętam jak w ubiegłym roku fajnie było obserwować sikorki przylatujące na balkon do wystawionego specjalnie dla nich i innych ptaków jedzenia :) Bardzo dziękuję również na dodanie do obserwowanych, to dla mnie naprawdę duże wyróżnienie :) Pozdrawiam serdecznie!
Rewelacja :) jakie słodziutkie :) ten mały biało-czarny jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję :) Cieszę się, że tak często odwiedzasz mojego bloga. Ten mały miał być sikorką, ale chyba ma troszkę za dużo białego ;)
UsuńSliczne ptaszynki! Jakie im zrobiłaś szaliczki! Nie zmarzną zimą, szkoda, że te prawdziwe nie mogą mieć szaliczków byłoby im dużo cieplej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu za przemiły komentarz, my po tej samej linii naukowej:) Ty uczysz się na Uniwersytecie Przyrodniczym, a ja już dawno skończyłam:))) Będę Cię podglądała!
Dziękuję bardzo za odwiedziny i miły komentarz :) Szaliczków zrobić nie możemy, ale na szczęście pomóc w innej formie - jak najbardziej. Pamiętam jak w ubiegłym roku fajnie było obserwować sikorki przylatujące na balkon do wystawionego specjalnie dla nich i innych ptaków jedzenia :)
UsuńBardzo dziękuję również na dodanie do obserwowanych, to dla mnie naprawdę duże wyróżnienie :)
Pozdrawiam serdecznie!